Jak mija dzień Motylki? :)
Ja tylko chcę być chuda...
Something for every Butterfly ;3
wtorek, 6 listopada 2018
piątek, 2 listopada 2018
wtorek, 23 października 2018
Thinspos #1
Etykiety:
ćwiczenia,
ćwiczenia na odchudzanie,
fat burning,
odchudzanie,
pro ana,
pro ana blog,
seria,
spalanie tłuszczu,
thinspo,
thispiracje,
thispos
Hej hej hej:)
Wreszcie znalazłam trochę wolnego czasu, więc trochę o tym, co u mnie :)
W szkole jakoś żyję, niby idzie mi okej ale muszę poprawić matmę, jakoś to będzie ;D
A co z resztą? Jest stabilnie, dobrze.
Ze sferą emocjonalną bywa różnie, ale każdy ma swoje wzloty i upadki, prawda? :)
Co do bilansu na wczoraj, zjadłam dwie kanapki i kilka ciastek, a to wszystko dopiero po 17 po powrocie ze szkoły, czyli nie najgorzej. Dziś słabiej, bo banan i ze cztery kanapki, ale mimo wszystko cieszę się, bo mogło być gorzej, tym bardziej teraz, kiedy zbliża mi się okres :|
Niedługo wracam do pracy. Chcę choć trochę odciążyć mamę w kwestiach finansowych, w sensie, nie chcę "żulić" od niej na zachcianki, tylko chcę mieć też swoje własne oszczędności. Będzie to typowa weekendówka, kelnerstwo. Nalatam się, spale kalorie i nie będę jeść, bo kiedy pracuję nie odczuwam głodu :))
Niedługo prawdopodobnie wyjeżdżam do Włoch, na tydzień. Mój brat cioteczny pracuje w firmie transportowej, jeździ tirem i zaproponował, że mnie weźmie któregoś razu. Nie mogę się doczekać, bo uwielbiam jeździć i zwiedzać różne kraje <3
A co z Wami? Jak wasze bilanse? Podróże? Byliście za granicą? W komentarzach chwalcie się gdzie :))
PS. Od dziś startuje seria z thinspiracjami, będę je dodawała co tydzień we wtorki koło 20:00 :)
Wasza Skinny
W szkole jakoś żyję, niby idzie mi okej ale muszę poprawić matmę, jakoś to będzie ;D
A co z resztą? Jest stabilnie, dobrze.
Ze sferą emocjonalną bywa różnie, ale każdy ma swoje wzloty i upadki, prawda? :)
Co do bilansu na wczoraj, zjadłam dwie kanapki i kilka ciastek, a to wszystko dopiero po 17 po powrocie ze szkoły, czyli nie najgorzej. Dziś słabiej, bo banan i ze cztery kanapki, ale mimo wszystko cieszę się, bo mogło być gorzej, tym bardziej teraz, kiedy zbliża mi się okres :|
Niedługo wracam do pracy. Chcę choć trochę odciążyć mamę w kwestiach finansowych, w sensie, nie chcę "żulić" od niej na zachcianki, tylko chcę mieć też swoje własne oszczędności. Będzie to typowa weekendówka, kelnerstwo. Nalatam się, spale kalorie i nie będę jeść, bo kiedy pracuję nie odczuwam głodu :))
Niedługo prawdopodobnie wyjeżdżam do Włoch, na tydzień. Mój brat cioteczny pracuje w firmie transportowej, jeździ tirem i zaproponował, że mnie weźmie któregoś razu. Nie mogę się doczekać, bo uwielbiam jeździć i zwiedzać różne kraje <3
A co z Wami? Jak wasze bilanse? Podróże? Byliście za granicą? W komentarzach chwalcie się gdzie :))
PS. Od dziś startuje seria z thinspiracjami, będę je dodawała co tydzień we wtorki koło 20:00 :)
Wasza Skinny
poniedziałek, 15 października 2018
Guess who's back
Siedzę nad tym postem dobre 15 minut i nie mam pojęcia od czego zacząć. Chciałabym przeprosić, że nie piszę, ale to by było takie oklepane.. Mimo wszystko wybaczcie, Motylki.
Ostatnio po prostu wiele się dzieje, a dziś przytłoczyło mnie kolejne załamanie. Nie wiem co ze mną nie tak, wiem że potrafię zniszczyć wiele.
Ale, ale... Mam dla Was ogłoszenie :)
Ruszył grupowy czat dla takich, jak my :) Dla Motylków :) Jeżeli któraś z Was jest chętna, w komentarzach dajcie znać, a ja się odezwę :)
A co poza tym? Nauki dużo, podjęłam pracę, dorywcza bo dorywcza, ale jest, chociaż szczerze myślę nad przeniesieniem, nie mam siły na nic.. W szkole ledwie daję radę, jest megaciężko, a nauki i wymagań coraz więcej.. W przyszłym miesiącu znów wyjeżdżam na tydzień za granicę, więc znów odpocznę i znów nabawię się zaległości.. Od tygodnia zbieram się, żeby opisać Wam pokrótce wyjazd do Rumunii, gdzie byłam tydzień od 30.09.. ale brak czasu, a jak już znajduję chwilę czasu to albo wrotki, albo pomóc w domu albo cokolwiek... Czasem jestem tak zmęczona, że nawet nie mam siły wstać czy chociażby otworzyć laptopa.. Nie cierpiętego stanu... Może ma ktoś jakieś tipy pomagające w przetrwaniu szkoły, motywujące do nauki czy cokolwiek? Byłabym bardzo wdzięczna ;D
Na tę chwilę muszę lecieć, biologia sama do głowy nie wleci...
Piszcie mi co u Was i nie zapomnijcie o czacie :)
Trzymajcie się, Motylki :)
Skinny.
Ostatnio po prostu wiele się dzieje, a dziś przytłoczyło mnie kolejne załamanie. Nie wiem co ze mną nie tak, wiem że potrafię zniszczyć wiele.
Ale, ale... Mam dla Was ogłoszenie :)
Ruszył grupowy czat dla takich, jak my :) Dla Motylków :) Jeżeli któraś z Was jest chętna, w komentarzach dajcie znać, a ja się odezwę :)
A co poza tym? Nauki dużo, podjęłam pracę, dorywcza bo dorywcza, ale jest, chociaż szczerze myślę nad przeniesieniem, nie mam siły na nic.. W szkole ledwie daję radę, jest megaciężko, a nauki i wymagań coraz więcej.. W przyszłym miesiącu znów wyjeżdżam na tydzień za granicę, więc znów odpocznę i znów nabawię się zaległości.. Od tygodnia zbieram się, żeby opisać Wam pokrótce wyjazd do Rumunii, gdzie byłam tydzień od 30.09.. ale brak czasu, a jak już znajduję chwilę czasu to albo wrotki, albo pomóc w domu albo cokolwiek... Czasem jestem tak zmęczona, że nawet nie mam siły wstać czy chociażby otworzyć laptopa.. Nie cierpiętego stanu... Może ma ktoś jakieś tipy pomagające w przetrwaniu szkoły, motywujące do nauki czy cokolwiek? Byłabym bardzo wdzięczna ;D
Na tę chwilę muszę lecieć, biologia sama do głowy nie wleci...
Piszcie mi co u Was i nie zapomnijcie o czacie :)
Trzymajcie się, Motylki :)
Skinny.
Etykiety:
ana,
anoreksja,
atak,
bilans,
bones,
cardio,
ciało,
ćwiczenia na odchudzanie,
dieta,
herbata,
jak schudnąć,
jedzenie,
kalorie,
marzenia,
moda,
odchudzanie,
perfekcja,
przyjaciele,
spalanie tłuszczu
środa, 26 września 2018
Na wstępie podkresle, że nie podoba mi się to, że tak rzadko ostatnimi czasy tu zaglądam.. Wszystko jest ogólnie skomplikowane, zaczęłam rozszerzenia w liceum i nie mam czasu dla siebie już prawie wcale, a jak go mam to staram się poświęcić go przyjaciołom.. Co nowego? Nie jestem z K. Jak to mówią, było miło, ale się skończyło. Powód? Inna. Wiedziałam że tak będzie, cóż, zakochana idiotka. Ale nie mam zamiaru rozpaczac, mimo że zabolało. Życie jest jedno a ja nie mam czasu na wspominki, trzeba dalej iść przed siebie i zawalczyć o siebie, a nie kogoś, kto nie docenial co ma. Poza tym nic się nie zmieniło, choć w sumie ostatnio zaczęłam więcej ćwiczyc, ale brak zmian na wadze.. Tylko puchne.. Czasem nie daję sobie z tym wszystkim rady, więc jeśli chodzi o sprawy psychologiczne, w moim przypadku sprawa ma się różnie. Ale to temat na oddzielny post.
Jeżeli to czytacie, pokażcie że jesteście, ciepłej na i tak już bliskim zamarznięciu serduszku się zrobi :))
Wasza Skinny
Jeżeli to czytacie, pokażcie że jesteście, ciepłej na i tak już bliskim zamarznięciu serduszku się zrobi :))
Wasza Skinny
wtorek, 14 sierpnia 2018
Moja chuda siostra
Chciałam Wam polecić film "Moja chuda siostra". Szwedzki film, oglądałam z napisami polskimi, bo z lektorem nie mogłam znaleźć. Ogólnie ciężko go znaleźć, dlatego go podlinkuję. Z wszystkich filmów o tematyce ED, ten jakoś najbardziej na mnie zadziałał.
http://szukajka.tv/link/7QhVuqN6D4w
Poza tym znowu mi waga lata do góry i do dołu, nie mogę tego znieść. Zbliża mi się okres i mogłabym siedzieć i jeść, nic więcej, dlatego pilnuję się jak najbardziej potrafię. Muszę się wziąć za siebie, bo nie mogę już patrzeć w lustro, masakra jakaś.
A co u Was, motylki? Jak się trzymacie?
Do napisania, Wasza Skinny.
http://szukajka.tv/link/7QhVuqN6D4w
Poza tym znowu mi waga lata do góry i do dołu, nie mogę tego znieść. Zbliża mi się okres i mogłabym siedzieć i jeść, nic więcej, dlatego pilnuję się jak najbardziej potrafię. Muszę się wziąć za siebie, bo nie mogę już patrzeć w lustro, masakra jakaś.
A co u Was, motylki? Jak się trzymacie?
Do napisania, Wasza Skinny.
Etykiety:
anoreksja,
bilans,
bones,
cardio,
ciało,
ćwiczenia,
ćwiczenia na odchudzanie,
dieta,
jak schudnąć,
jedzenie,
kalorie,
moja chuda siostra,
odchudzanie,
oszczędzanie,
piękne ciało na lato,
spalanie tłuszczu
Subskrybuj:
Posty (Atom)