Witajcie Motylki!
Jest środa, a ja jak taki nieogar siedzę sobie w domku.
Dlaczego?
Bo w tym tygodniu mam jeszcze zwolnienie ze szkoły i masę leków.
Coś mi po tej anginie na oskrzela siadło.
Poza tym nie mogę schudnąć, nie umiem! Ciągle się waham, kiedy spadam to za chwilę wracam do wagi. Nie mam pojęcia co robię źle, ale mnie to dobija, bo jak można być takim nieudacznikiem? Wkoło każdy chwali mi się ile to oni nie schudli. To dołujące.
Jeszcze dziś wylałam sobie na łydkę trochę herbaty z kubka, była świeżo zalana więc się poparzyłam.
Super zaczynam rok XD
A jak tam u Was? Coś nowego? Czy może chorujecie jak i ja?
Do napisania! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz